"YAPA" w obiektywie Michała Strawiaka


[JPG,52k] "Każda część "Yapy" zaczyna się i kończy tradycyjnym kankanem. Najlepiej w tym roku wypadł kankan na samo zakończenie festiwalu. Spora grupa osób tańczyła na scenie, z której zeszli już ostatni wykonawcy. Aha, scena wytrzymała.

[JPG,28k] Jeden z Yapowych weteranów - Adam Drąg. W tym roku dał wyjątkowo krótki występ, poświęcony głównie pamięci Jasia Stefańskiego.

[JPG,49k] Dym na scenie! Dosłownie i w przenośni - po prostu "KUŚKA BROTHERS" w akcji. W tym roku otrzymali wyróżnienie za... eee, lepiej sami przeczytajcie werdykt jury.

[JPG,44k] "INCOGNITO" z Bielawy to zdobywcy Grand Prix tegorocznej "Yapy" oraz Nagrody Publiczności. To właśnie głos tej pani widocznej zapewnił zespołowi zwycięstwo. Doszło do tego, że na koncercie laureatów piosenka "Zgaśnij Księżycu" na życzenie publiczności była śpiewana aż trzy razy!

[JPG,31k] Jeden z konferansjerów - Marcin Pyda w nowym, chwilowym image. Swoją drogą, pamiętacie piosenkę "Rapapua" o przygodach dzielnego marynarza Jana K.?...

[JPG,58k] Zdobywcy pierwszej nagrody - fantastyczna grupa "FORTE". Trójkąt perkusyjny w ręce wokalisty oznacza, że śpiewają właśnie piosenkę "Tę księżniczkę" , która jeszcze długo po "Yapie" chodziła mi po głowie...

[JPG,18k] Tych państwa chyba nie trzeba przedstawiać? Osoby z tego nieco diabolicznego zdjęcia to, oczywiście, Olek Grotowski i Gosia Zwierzchowska.

[JPG,56k] Widownia bawi się. To znaczy, jak to widać na powiększonej wersji zdjęcia, kto może to się bawi, a kto już nie może, śpi na ławkach.

[JPG,57k] A to... "NIJAK wprost z Tuszyna" czyli publicznośc szaleje przy całej wiązance turystycznych przebojów. Czy wiecie, że jeden z członków zespołu jest burmistrzem tego miasta?


 Zdjęcia wykonał Michał Strawiak (kontakt e-mailowy: mastrawiak@lodz1.p.lodz.pl)
Był on jednym z oficjalnych fotoreporterów Yapowych. Jest autorem kilkuset zdjęć z tej imprezy - ja niestety musiałem wybrać w pośpiechu tylko kilka z nich...
Być może, w przyszłości, w naszym informatorze pojawią się kolejne zdjęcia autorstwa Michała.


M.W. 26 III 96