Komisja kwalifikacyjna tegorocznej Yapy nie miała łatwego zadania. Do konkursu zgłoszenia wysłały aż 53 zespoły. Spośród nich trzeba było wybrać nie tylko najlepszych, ale także tych, których publiczność Yapy pokocha. Ostatecznie, po trwającej ponad 8 godzin, burzliwej dyskusji do koncertów konkursowych dostało się 20 wykonawców. Wszystkim gratulujemy! Ich listę publikujemy poniżej. Do zobaczenia już za niecały tydzień!

Komisja kwalifikacyjna 41. OSPPT Yapa 2016 w składzie: Piotr Andrzejewski, Karolina Dębna, Krzysztof „Lumbago” Górski, Joanna Jojczyk, Maciej Mamulski, Małgorzata Pawlikowska, Julia Szewczyk, Marek Sztandera, Maciej Trojanowski, postanowiła zakwalifikować do udziału w koncercie konkursowym następujących wykonawców, wraz z piosenkami:

4razywroku
– Białe żagle
– Sierpniowe lato

Fumum Venditor
– Erotyk Korsarski
– Puste pokoje

JOLLY ROGER
– Kalifornia
– Żyj chwilą

Kapela z Przypadku
– Bieszczadzka szanta
– Górskie Anioły

Korniszony
– Melodia
– Połoniny kieleckie

Łukasz Jędrys
– Pod drzewem
– Zielone pojęcie

M3
– Jaryło
– Syty Miód

Monika Kowalczyk
– Na własność
– Tu

NIC WIELKIEGO
– Mnie ze mnie
– Potrzeby

Nie-toperz
– Babie lato
– Stacja Mańczok

Oreada i paduchy
– Nieobecna
– Werbowaja doszczeczka

Pan Kaczmar
– Czas
– Piosenka ze słowami w tekście

Paulyna z Lublyna
– Na szlaku
– Tułaczka AA

Po Burzy
– Dokąd zmierzasz
– Nie mogę zasnąć, kochanie

Pod Starą Karczmą
– Człowiek z popiołem na butach
– Spotkałem

Robert Mazurkiewicz & Przemek Bielawa
– Być sobą
– Przed podróżą

Ta Jedna Chwila
– Niech będzie dom
– Znad kubka herbaty

Wbrew Pozorom
– Impresja
– Letni Koncert

Zagrali i Poszli
– Powrót
– O skrzypku Janie co nie chciał pieniędzy

ZBYSZEK ROLNICZAK
– Na szlaku do gwiazd
– Zawrócony czas

Skomentuj

snapJeśli chcesz być na bieżąco i razem z nami śledzić, co ciekawego dzieje się na YAPIE to mamy dobrą i złą wiadomość.
Dobra jest taka, że mamy Snapchata! Zła jest taka, że przez nas możesz się uzależnić!
Razem z nami zajrzysz za scenę, będziesz uczestniczyć w przesłuchaniach, zobaczysz, jak odbywają się próby. Będziemy wszędzie, gdzie Wy – na twardych ławeczkach podczas koncertów, przy gitarze w Cottonie, czy w studiu festiwalowym. Jednym zdaniem – pokażemy YAPĘ od frontu i od zaplecza! Dla Was będziemy wszędzie!
No i swoją drogą wpisujemy się w światowe trendy – ze Snapchata, czyli aplikacji wykorzystywanej do wyświetlania filmów i zdjęć, które znikają po kilku sekundach, korzysta już 100 mln użytkowników dziennie, aplikacja każdego dnia notuje 8 mld wyświetleń. Trochę podbijemy polskie statystyki! Szukajcie nas: osppt_yapa lub za pomocą kodu:

snapkod_strona

2 komentarzy

Podczas Yapy to właśnie oni pojawiają się na scenie najczęściej. I choć nie są najistotniejsi, to nie ulega wątpliwości, że publiczność musi ich lubić – w końcu spędza z nimi ponad 20 godzin w trakcie jednego z marcowych weekendów. Dotychczas w ich gronie znaleźli się między innymi Artur Andrus, Maciej Stuhr, a nawet Skiba. Czasami w ich role wcielały się całe kabarety, takie jak Kabaret Moralnego Niepokoju, czy kabaret Smile. Mowa oczywiście o konferansjerach. Kto poprowadzi koncerty w tym roku?

Sekcja Muzyczna Kołłątajowskiej Kuźni Prawdziwych Mężczyzn – debiutanci w tej roli, choć publiczności Yapy są już przecież doskonale znani. Na 39. Yapie w 2014 roku zdobyli nagrodę publiczności i przebojem wkroczyli w świat piosenki studenckiej i turystycznej, choć inspiracji do swojej twórczości od samego początku poszukiwali w studenckim właśnie i dekadenckim życiu. Do tamtej pory bardziej kojarzeni z kabaretem i w takiej też roli doskonale się czują. Sami o sobie piszą: „Chuligani piosenki romantycznej. Jeździmy kibicować miłości przy wszystkich jej porażkach.” Kibicujcie publiczności Yapy i oby Wasza miłość była wieczna! SMKKPM poprowadzi koncert piątkowy.

 

Bartłomiej Zgorzelski – człowiek związany z Yapą od lat i tak dobrze znany publiczności, że niektórzy biorą go omyłkowo za swojego kolegę z podstawówki – tego, który zawsze imponował całej klasie. Nie zaskakuje zatem, że swoimi zapowiedziami potrafi rozbawić do łez, ale jednocześnie, kiedy trzeba, wywołać ponadprzeciętny nastrój i atmosferę. Kiedy trzeba poważny, kiedy wypada dowcipny, a kiedy ma dobry nastrój sięga po gitarę i przedstawia własne kompozycje, które szturmem zdobywają dziesiątki tysięcy wyświetleń na yapowym Youtubie. Z wykształcenia inżynier, z zamiłowania turysta. Poprowadził już setki koncertów w całej Polsce, zdobywając serca publiczności między innymi na Giełdzie w Szklarskiej Porębie, Bazunie, Bakcynaliach, Kropce w Głuchołazach, czy na festiwalu Przy Kominku w Kielcach. Zaczynał jednak na Yapie i na Yapę zawsze wraca. Bartek poprowadzi sobotni koncert gwiazd.

11146299_960214360668816_3288824911563304630_nMaciej Trojanowski – znany publiczności niemniej dobrze niż Bartek, bo już wielokrotnie występował w roli konferansjera – zarówno w Łodzi, jak i na festiwalach w całej Polce. Pozostaje jednak nieco w cieniu, bo sam upodobał sobie sobotni koncert konkursowy. Nic dziwnego, bo najlepiej się czuje, kiedy z publicznością może porozmawiać, wyjść do niej, usiąść razem z nią na ciasnej ławeczce i zasłuchać się w dźwięki muzyki płynące z yapowej sceny. Na co dzień dziennikarz w Radiu Łódź, a po pracy szef sekcji PR na Yapie. Prywatnie zapalony żeglarz i wielbiciel klubu festiwalowego Cotton. W tym roku z publicznością spotka się rzecz jasna w sobotę.

Rysio i ŁukaszRyszard Gawroński i Łukasz Przywara – z pewnością nie weterani, ale już nie debiutanci. W zeszłym roku poprowadzili koncert niedzielny na Yapie, a wcześniej zagościli na scenie Śpiewanek Turystycznych w Muszynie. Słuchacze Studenckiego Radia Żak Politechniki Łódzkiej znają ich między innymi z parapublicystycznego programu rozrywkowego Ryneczki Kontra Markety, w którym podejmują tak ważkie i kluczowe tematy jak „pierniki kontra wiatraki”, „chłopaki kontra buraki”, czy „Szopen kontra TEDE”. Wcześniej również udzielali się na Yapie – jako prezenterzy w yapowym studiu. Rysiek i Łukasz zakończą 41. YAPĘ i poprowadzą niedzielny koncert laureatów.

Skomentuj

Większość z Was na pewno już wie, że Yapa po 10 latach zmienia swoje miejsce. Przenosi się do hali Expo przy ulicy Stefanowskiego 30. Odkąd tylko o tym powiedzieliśmy, dostajemy od Was sporo pytań – o powody takiej decyzji, o to, jak Yapa będzie wyglądać i przede wszystkim jak bardzo się zmieni. Postanowiliśmy odpowiedzieć na Wasze wątpliwości.

YAPA NIE PRZENOSI SIĘ DALEKO

W historii Yapy zmiana sali to tak naprawdę nic nowego. Ostatni raz przeniosła się w 2005 roku z Sali Kinowej Politechniki Łódzkiej. Wcześniej, jeszcze w latach 80., Yapa na krótko zagościła na Widzewie, w sali nieistniejącego już zakładu Polanil. Przegląd jednak szybko wrócił do kampusu Politechniki Łódzkiej. Organizatorzy wiedzieli, jak ważna jest bliskość uczelni i znajomych miejsc, dzięki którym publiczność czuje się najlepiej. Takich, jak np. klub festiwalowy. To właśnie dlatego wybór nowego miejsca padł na halę Expo, która jest zaledwie kilkaset metrów od Studium Wychowania Fizycznego Politechniki Łódzkiej. Yapa musi zostać na terenach Politechniki i ciągle będzie blisko osiedla studenckiego.

BĘDZIE WYGODNIEJ, ALE ŁAWECZKI ZOSTAJĄ

800px-Expo_Lodz

Zmiana sali na pewno poprawi komfort – nie tylko widzów, ale również zespołów i organizatorów. Nikt nie będzie musiał się już przeciskać przez wąskie korytarze i stać w ogromnych kolejkach do toalety. Sama sala nie będzie jednak większa od poprzedniej. Widzowie dalej będą siedzieli na ławeczkach, które towarzyszą Yapie od ponad 40 lat. Scena zostanie ustawiona pod kątem, a Serwis zrobi wszystko, żeby nigdzie nie uciekł dobrze znany klimat studenckiego festiwalu.

COTTON TO NASZ DRUGI DOM

Jednym z najczęściej zadawanych pytań było pytanie o klub festiwalowy. Co z Cottonem? Czy dalej będzie można oglądać w nim transmisję, czy dalej będzie otwarty od piątku do niedzieli? Odpowiedź na wszystkie te pytania brzmi „Tak”. Cotton to nasz drugi dom i, podobnie jak widzowie, organizatorzy Yapy nie wyobrażają sobie Przeglądu bez niego. W Cottonie dalej będziemy się spotykać, oglądać transmisję i grać na gitarach. Nie będzie również daleko – z hali Expo do Cottona jest niecałe 6 minut drogi – sprawdźcie na mapie.

Chcecie dowiedzieć się więcej? Zobaczcie film:

Skomentuj